Zapraszamy na wernisaż wystawy pt. „Autoportret bez twarzy”, który odbędzie się 1 października o godzinie 19:00
w Galerii Fotografii Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 w Łodzi.
Autorzy:
SZENTES
Hilda Gálfalvay ▪ László Györgyi ▪ Eszter Halmai ▪ Zita Jokity ▪ János Kiss ▪ Anita Kozma ▪ Imre Lantos ▪ György Levendovics ▪ Eleonóra Maczik ▪ Ferenc Marton ▪ István Nagy ▪ Gabriella Német ▪ István Sarusi ▪ Antal Szaszkó
KISKUNFÉLEGYHÁZA
Ildikó Görög ▪ László Kis ▪ László Kiss ▪
Ági Mezősi ▪ Ágnes Hatvani Vincze ▪ Tamás Horváth ▪ Miklós Boldizsárné Pozsár ▪ Levente Szűcs
Dla Kół Fotograficznych z Szentes oraz Kiskunfélegyházá na Węgrzech, kolejną okazją do odwiedzenia Polski stała się wystawa pt. „Autoportret bez twarzy”. Tematy wcześniejszych koncentrowały się, zgodnie ze sprawdzoną koncepcją, wokół wybranych zadań. W 2013 roku, gdy wszystko się zaczynało, były nimi „Oczy” następnie „Krzesło” a ostatnio „Rama”. Wybierając te tematy, oczywiście nikt nie przypuszczał, że twórcy będą robili wyłącznie zdjęcia oczu, siedziska, ramy okiennej lub drzwiowej podchodząc do tego dosłownie. Za wyborem tematu krył się zawsze „głębszy zamysł”. Fotograf robiąc zdjęcie myśli inaczej niż przeciętna osoba. Widzi rzeczy w inny sposób, dysponuje innymi środkami wyrazu. Oko lub rama otrzymują interpretację symboliczną, różnią się od pierwowzoru, wyrażają różne przejawy rzeczywistości.
W tym roku w centrum uwagi znalazł się bardzo trudny do uchwycenia i złożony w interpretacji temat, a mianowicie „Autoportret bez twarzy”. Fotograficy starali się przedstawić siebie w sposób inny niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Chodziło o to, żeby artysta nie pokazując swojej twarzy pokazał siebie, swój świat, który jest trudny do dostrzeżenia dla innych osób.
Twórcy na wykonanych obrazach nie wyglądają tak jak na zwykłych portretowych zdjęciach, wykonanych w ładnym studyjnym świetle. Fotografie są o wiele bardziej abstrakcyjne, czasami wręcz groteskowe, autorzy pozostają często bez twarzy, ale nadal z twarzą. Z twarzą ukrytą za rzeczami i zasłoną z domysłów oddzielającą ich od rzeczywistości. Ważne jest, że przedstawiają siebie. Może to być ich zawód, jakaś cecha lub charakterystyczne zachowanie. Z pewnością jest to coś, co ich zdaniem, wyróżnia ich z otoczenia.
W fotografii portretowej główną zasadą jest to, że fotograf i model współpracują. W przypadku autoportretu fotograf pozostaje tylko sam ze sobą. Tak więc nie tylko rejestruje prosty obraz, ale także fotografuje obraz swojego artystycznego wizerunku. Planuje uchwycić coś z własnego ja, aby nawet osoba z zewnątrz mogła powiedzieć, kto zrobił zdjęcie - bez konieczności patrzenia na podpis. Trudno jest znaleźć dobre rozwiązanie, artysta po prostu szuka czegoś coraz lepszego. Jest to jedyny sposób, aby uczynić wybrany temat częścią ekscytującej gry którą jest właśnie fotografia.
László Györgyi
Koło Fotograficzne z Szentes
Wystawa towarzysząca jubileuszowi 70-lecia Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego
Patronat honorowy:
Zapraszamy na wystawę grupy Łódź Kaliska pt. "NIECH SCZEZNĄ MĘŻCZYŹNI". Wystawę można oglądać w dniach 17 - 30 września. Wernisaż odbędzie się 26 września o godzinie 17 w Galerii Fotografii im Eugeniusza Hanemana przy ulicy Piotrkowskiej 102 w Łodzi.
II Manifest Futurystyczny
Aktualny
My, czterej mężczyźni
z Łodzi Kaliskiej
będąc reprezentantami
gatunku męskiego
Oświadczamy:
1. Segregacja płci była jest i będzie faktem
2. Kobiety są inną rasą i mężczyźni są inną rasą
3. Różnice są ogromne
4. Nie da się ich zniwelować
nie zauważyć
pominąć
My czterej mężczyźni
reprezentując cały
gatunek męski
Manifestujemy:
Uwielbienie dla kobiet
dla ich
matczynej mądrości
suczej przedsiębiorczości
naturalnej delikatności
macicznej desperacji
waginalnej wrażliwości
przyzwalającej sile trwania
Boskości Bycia Kobietą
My (wymienieni wyżej) mężczyźni
Jako reprezentacji rodzaju
męskiego dzielnie
Stwierdzamy:
Mężczyźni są gatunkiem gorszym
w swej:
słabości fizycznej
pierdołowatości decyzyjnej
bojaźni przed jutrem
małostkowej aneksyjności
egoistycznej społeczności
ksenofobicznej nietolerancji
subiektywnej niekonsekwencji
ekspansywnej zaborczości
oraz powszechnej brzydocie
mężczyźni to
pomyłka natury i tragedia społeczeństwa
My mężczyźni pozostając niestety
reprezentacją gatunku męskiego
jesteśmy wobec zaistniałej sytuacji
bezradni i bezsilni
spolegliwie pragnąc wykonywania
czynności z zakresu:
orzeźwienia wilgocią warg
omdlenia w uścisku ud
uwypuklenia pośladków
skłonienia pod ciężarem piersi
wyszczytowania sutek
dościgania wdzięczności szyi
omuskania bioder
ukrycia w cieple waginy
wiemy, że:
Nike z Samotraki
była
jest
i będzie
zawsze piękniejsza od jakiegoś
gównianego pędzącego
samochodu wyścigowego z
jego tandetnymi błyszczącymi
rurami wydechowymi
Niech sczezną mężczyźni
ch.i.w.d.
2009
Marek Janiak
Łódź Kaliska
Guma należy do najbardziej manipulacyjnych technik, można dowolnie kształtować i wpływać na obraz. Obraz stworzony tą techniką jest syntetyczny, płaski, pozbawiony szczegółów i większości półtonów, ale mimo to delikatny i miękki.
Guma to technika otrzymywania obrazu, w której emulsję światłoczułą (guma arabska i dwuchromian), wymieszaną z pigmentem, nakłada się na papier akwarelowy, a następnie światłem słonecznym (lub innym źródłem promieniowania UV) naświetla się negatyw przyłożony bezpośrednio (stykowo) do papieru pokrytego emulsją.
Opis warsztatów:
Wprowadzenie teoretyczne
Samodzielne wykonywanie emulsji światłoczułej pod kierunkiem prowadzącego
Nakładanie emulsji na papier
Naświetlenie papieru
Wywoływanie naświetlonego papieru
Cena zawiera:
- wszelkie niezbędne materiały do wykonania odbitki (papier, odczynniki chemiczne, itp.)
- 2 negatywy wykonane ze zdjęć uczestnika (należy dostarczyć pliki najpóźniej 3 dni przed warsztatami)
Czas trwania warsztatów: 5 godzin
Ilość miejsc: maks. 6 osób
Termin: 22 wrzesień 2019 godz: 11:00
Cena: 300 zł (członkowie ŁTF: 250 zł)
Warsztaty odbywają się w siedzibie Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ulicy Piotrkowskiej 102.
Zapisy są prowadzone do 3 dni przed datą warsztatów i odbywają się w siedzibie Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ulicy Piotrkowskiej 102 lub pod adresem e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Potwierdzenie udziału w warsztatu następuję po wpłaceniu zaliczki w wysokości 50 zł.
Dodatkowe informacje dostępne są w siedzibie Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego oraz pod numerem telefonu 42 633 09 82 lub 696465555.
Zapraszamy na wystawę pt.: "70 lat, 70 autorów, 70 prac" do Galerii fotografii im. Eugeniusza Hanemana w Łodzi przy ulicy Piotrkowskiej 102.
Łódzkie Towarzystwo Fotograficzne to, na przestrzeni dekad, ponad 1000 fotografów, zarówno profesjonalistów, jak i amatorów. Ich twórczość wyróżnia wysoki poziom tak techniczny, jak i artystyczny prac. Wśród członków Towarzystwa można znaleźć uznanych w kraju i na świecie fotografów.
ŁTF to comiesięczny Konkurs na Fotografię Miesiąca dający szansę twórcom na konfrontację prac z innymi, uzyskanie od Jury rzetelnej opinii i porad, dzięki którym mogą rozwijać swoją pasję i tworzyć coraz lepsze obrazy.
To warsztaty, m.in. z technik szlachetnych i ciemni dla tych, którzy do tej pory nie mieli możliwości poznania metod używanych przez fotografów z początku działalności stowarzyszenia, czy wręcz z początków samej fotografii.
To setki ciekawych, inspirujących i różnorodnych tematycznie wystaw indywidualnych oraz zbiorowych w Galerii Fotografii oraz poza nią. To wernisaże, na których widzowie i twórcy mogą wymieniać się opiniami i doświadczeniami oraz dyskutować na temat szeroko pojętej sztuki fotografii.
Prezentowana wystawa jest wycinkiem twórczości członków Towarzystwa z całego okresu działalności stowarzyszenia. Przygotowanie tej wystawy wiązało się z trudnym wyborem kilkudziesięciu zdjęć z naszego obszernego archiwum. Kierowała nami chęć pokazania różnorodnych tematów, które inspirowały naszych kolegów. Wartość tych fotografii tkwi nie tylko w ich wysokim poziomie artystycznym, ale także w treści, która pokazuje zmiany, jakie zachodzą zarówno w spojrzeniu twórców, technice rejestracji obrazu, jak i jego kreacji na przestrzeni czasu. Dzięki temu mamy możliwość zastanowienia się nad tymi różnicami oraz konfrontacji współczesnych prac
z tymi sprzed dekad.
Grzegorz Bojanowski, Krzysztof Jerzy Cichosz, Dominika Cybuch, Krzysztof Głowacki, Zbigniew Głuszczak, Jerzy Grygiel, Sławomir Grzanek, Tadeusz Hałatek, Eugeniusz Haneman, Adam Idziński, Kazimierz Janaszewski, Krzysztof Jarczewski, Zbigniew Jarzyński, Mariusz Jędraszczyk, Karol W. Kasper, Jerzy Koba, Marek Korczak, Jerzy Kosiński, Maciej Kosowski, Przemysław Kot, Romuald Kowalik, Marek Krymarys, Witold Krymarys, Krzysztof Kurowski, Witek Kurowski, Marta Lityńska, Ryszard Łucyszyn, Wiesław Maciejewski, Jan Jerzy Madejski, Andrzej Mańczak, Dariusz Marcinkowski, Maciej Mastalerz, Grzegorz Matysiak, Jacek Migdał, Henryk Milczarek, Piotr Nadolski, Jerzy Neugebauer, Maria Nowakowska, Mariusz Nowicki, Anna Ogar, Ewa Gładys Pakuła, Marcela Paniak, Bartosz Pietrzak, Ignacy Płażewski, Krzysztof Ptak, Piotr Rosiński, Dobrawa Rutkowska, Jacek Rutkowski, Zbyszko Rzeźniacki, Ryszard Sąsiadek, Bogdan Skopiński, Mirosław Smoktunowicz, Urszula Sobieszek, Jerzy Stankiewicz, Agnieszka Stępka, Tankred Strzelczyk, Irena Strzemieczna, Ryszard Tabaka, Robert Tarczyński, Ryszard Taszakowski, Wojciech Tkaczyński, Edward Tomaszewski, Krzysztof Tomaszewski, Zdzisław Walter, Filip Wijas, Tadeusz Wijata, Piotr Tomczyk, Izabela Zielińska, Adam Zieliński, Krzysztof Ziętkowski
Zadanie ,,70 lat Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego” zostało zrealizowane dzięki dofinansowaniu z budżetu Miasta Łodzi
Serdeczne podziękowania za wykonanie skanów zdjęć archiwalnych dla Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi
Wystawa pod Honorowym Patronatem Senatora RP Ryszarda Bonisławskiego
Zapraszamy na wernisaż wystawy fotografii Roberta Tarczyńskiego pt.: "Fotografie malowane", który odbędzie się 6 sierpnia o godzinie 18:30 w Galerii Fotografii im Eugeniusza Hanemana w Łodzi przy ulicy Piotrkowskiej 102.
Guma i olej – po co nam to dziś?
W czasach mediów zwanych obecnie analogowymi, nierzadko w tekstach traktujących o fotografii można było natrafić na słowo magia. Tak bowiem określano czas, kiedy na białej powierzchni naświetlonego papieru fotograficznego zanurzonego w wywoływaczu zaczynał pojawiać się obraz. Ponoć te właśnie chwile i emocje z nimi związane sprawiły, że wiele osób chwyciło tzw. bakcyla fotografii.
Współczesna technika cyfrowa pozwala nam co prawda modyfikować i opracowywać plik uzyskany na matrycy aparatu w sposób niemal nieograniczony, ale zabieg finalny, kiedy obraz materializuje się na płaszczyźnie papieru najczęściej musimy powierzyć maszynie.
Na tym etapie wpływ fotoamatora na ostateczny wygląd jego pracy jest już niewielki. Szanujące się laboratorium, ściśle przestrzegając szeregu parametrów, potrafi z tego samego pliku wykonać szereg powtarzalnych kopii, których nie sposób odróżnić od siebie.
Autor wystawy, Robert Tarczyński, od ponad roku skutecznie wraca do przeżywania wspomnianych emocji autorskich w procesie tworzenia obrazu fotograficznego sięgając do technik chromianowych: gumy i oleju. Co prawda element wyjściowy – negatyw – uzyskiwany jest z pliku cyfrowego przez naświetlenie na materiale transparentnym, ale już cały ciąg dalszy, czyli: naświetlanie metodą stykową, wywoływanie oraz – w technice olejowej – barwienie wywołanego pozytywu, jest wykonywane ręcznie i pozostaje pod kontrolą artysty. Mało tego! Przygotowanie warstwy światłoczułej, naniesienie jej na wybrany gatunek papieru i wysuszenie, a także dobór rodzaju i ilości pigmentu barwnego też są realizowane przez autora pracy. A właśnie od tych zabiegów zależy w największym stopniu efekt końcowy. Każda z kopii uzyskanych tymi technikami jest oryginalna, w praktyce bowiem nader trudno o wykonanie dwu identycznych. Można więc zaryzykować twierdzenie o pełnym powrocie do magii autorskiego tworzenia niepowtarzalnych prac, przy obróbce których każdy z ważnych parametrów jest na bieżąco regulowany przez autora, a skrót klawiszowy Ctrl+z nie ma zastosowania.
Może więc właśnie z tych przyczyn, mimo fenomenalnych możliwości oferowanych w XXI wieku przez technologie obrazowania, historyczne już techniki szlachetne nadal przynoszą satysfakcję twórcom, a ich efekty – mam nadzieję – mogą zainteresować oglądających.
Dodam, że Robert oprócz ww. zajmuje się też cyjanotypią, a pewnie na tym nie poprzestanie. Wszak ponad sto lat temu guma, olej i przetłoki zapoczątkowały piktorializm.
Portrety i pejzaże zrealizowane w technikach swobodnych przez Roberta Tarczyńskiego to wg mnie wystawa bardzo na miejscu w Galerii Fotografii ŁTF i „na czasie” w jubileuszowym roku 70-lecia naszego Towarzystwa.
Krzysztof Kurowski (ŁTF)
Na wystawie zostanie zaprezentowany zbiór prac wykonanych w technikach dwuchromianowych takich jak olej i guma jednowarstwowa.
Zapraszamy na wernisaż wystawy poplenerowej
MORAWY
16 lipca 2019 r. o godz. 18:30
Piotr Borowicz, Dominika Cybuch, Beata Godek, Anna Górska, Leszek Górski, Marek Grum, Sławek Grzanek, Beata Koralewska, Piotr Koralewski, Maciej Kossowski, Artur Magdziarz, Jan Monkiewicz, Piotr Targosz.
Galeria Fotografii ŁTF im. Eugeniusza Hanemana, Łódź, ul. Piotrkowska 102.
Wystawę można oglądać do 29 lipca 2019 r.
Informujemy że z przyczyn technicznych czerwcowy konkurs miesiąca nie odbył się.
Zapraszamy po przerwie wakacyjnej do udziału w kolejnej edycji konkursu 2019/2020
25 września 2019 r. o godz. 18:30.
Temat dodatkowy "Czas" automatycznie zostaje przeniesiony na wrzesień.
Wernisaż: 18. 06. 2019 r. (wtorek), godz. 17.30
Mała Galeria ŁTF na Eksocu,
Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny Uniwersytetu Łódzkiego,
Łódź, ul. Rewolucji 1905 r. nr 37.
Wystawa będzie czynna do 15.09.2019 r.
Sándor Gyöngyösi i jego żona Gyöngyi należą do szczęśliwców, którzy spełniają swoje sny. Sny o świecie który kryje się w głębinach wodnych - bajkowe kolory, rośliny, zwierzęta, przedziwne kształty, niepowtarzalna widoki i towarzyszące temu emocje. Oglądając ich fotografie mamy poczucie uczestniczenia w tajemniczym misterium z pogranicza jawy i snu.
Sándor i Gyöngyi mieszkają w miejscowości Fülöpjakab w pobliżu Kiskunfélegyháza w sercu Wielkiej Niziny Węgierskiej, prowadząc rodzinne przedsiębiorstwo. Fotografia jest ich pasją, na którą mają coraz mniej czasu. Swoje umiejętności doskonalą w Kole Fotograficznym im. Hugó Wesel w Kiskunfélegyháza, którego są jednymi z założycieli.
Fotografie zostały wykonane w Morzu Czerwonym, Adriatyku, Oceanie Indyjskim i Pacyfiku. Sándor i Gyöngyi zapraszają nas do swojego „snu”.
dr Zbigniew Głuszczak
Łódzkie towarzystwo Fotograficzne oraz Fundacja Polskiej Sztuki Emigracyjnej 1939-1989 zapraszają na wystawę fotografii Bogny Becker pt. „Obrazy z miasta”. Wernisaż wystawy odbędzie 18 czerwca o godzinie 18:30 w Galerii Fotografii im Eugeniusza Hanemana w łodzi przy ulicy Piotrkowskiej 102. Wystawę będzie można oglądać od 18 czerwca do 12 lipca.
Bogna Becker autorka asamblaży i fotografii graffiti, z wykształcenia malarka i graficzka. Urodziła się w 1946 roku w Krakowie. Absolwentka Liceum Sztuk Plastycznych oraz Wydziałów Malarstwa i Tkaniny ASP w Krakowie, studiowała w latach 1966-1972, uzyskała dyplom w pracowni Cz. Rzepińskiego. Brała udział wystawach indywidualnych i zbiorowych, w kraju i za granicą.
Prace Bogny Becker znajdują się w muzeach i kolekcjach prywatnych w Polsce, Francji, Belgii, Włoszech, Skandynawii, Niemczech, Izraelu, USA i Kanadzie. Na wystawie w Galerii Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego prezentowanych jest 30 fotografii graffiti, wykonanych w latach 1995-2005, w kilkunastu krajach europejskich. Najwięcej prac pochodzi z Paryża, Londynu, Barcelony, Rzymu, z kilku miast w Belgii, Holandii i Danii. Autorzy graffiti są w większości nieznani. Wśród fotografowanych prac znalazły się również wczesne dzieła Banksy'ego, nieznanego wówczas twórcy street artu.
Zainteresowania i realizacje artystyczne Bogny Becker od wielu lat koncentrują się wokół tego, co artystka zastaje już gotowe w świecie, który ją otacza. Pierwotnie, są to materialne elementy codzienności - porzucone przedmioty lub fizycznie widzialne - wykonane przez nieznanego autora, graffiti. Artystka jest niezwykle wrażliwym odbiorcą, obserwuje świat ze szczególną atencją, dokonuje wyboru - zbiera to, co wydaje się nam nie warte uwagi - kawałki i fragmenty i tworzy najlepszą z możliwych kreacji.
Henryka Milczanowska
kurator wystawy