Pierwszy kalendarz, „Twardziele Westernu”, powstał dla Marysi Kobak, która
potrzebowała wsparcia finansowego na rehabilitację po ciężkim wypadku
samochodowym. Jego nadrzędnym celem było niesienie pomocy, za co w tym
miejscu należą się podziękowania dla wszystkich osób, które przyczyniły się
do jego powstania. Wyjątkowi ludzie, piękne gesty, harmonijna współpraca,
to elementy, które sprawiły, że praca włożona w powstanie kalendarza dała
ogromną przyjemność zarówno autorowi zdjęć, jak i modelom. Powstał w
ubiegłym roku w miasteczku Western City w Ścięgnach pod Karpaczem, w którym
tuż po przekroczeniu bram przenosimy się w czasie do świata szeryfów,
rewolwerowców i poszukiwaczy złota. Modelami do pierwszej edycji kalendarza
byli twardzi faceci z zasadami, nierozłącznie związani z końmi i mocno
osadzeni w stylu western, poprzez swoje zawodowe lub hobbystyczne
poczynania. 
Fotografie do drugiej edycji kalendarza -„Gwiazdy prerii”- również
,częściowo powstały w Western City, ich bohaterkami, tym razem, stały się
kobiety- dzielne i silne, w których bystre oko fotografa dostrzegło godne
wyeksponowania piękno, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Modeli obu
edycji łączy podejście do pracy z końmi- opierające się na porozumieniu,
odrzucające przemoc. Dzięki nim wspólny świat ludzi i zwierząt staje się
lepszym miejscem. 
Poprzez swoje fotografie Krzysztof Jarczewski udowadnia, że jest nie tylko
fotografem prasowym, ale i wrażliwym artystą potrafiącym się doskonale
odnaleźć również w fotografii portretowej. Charakterystyczne, często
tajemnicze zdjęcia, będące wynikiem wyrafinowanej gry światłem, przenoszą
widzów w świat Dzikiego Zachodu. Wystawa dostarcza zarówno głębokich doznań
estetycznych, ale również promuje styl western, który z roku na rok staje
się coraz bardziej popularny, między innymi dzięki fotografiom do obu
edycji kalendarza, co było także zgodne z intencją autora. 
Krzysztof Jarczewski – współpracuje z miesięcznikami; Newsweek Polska,
Forbes, Puls Biznesu, Angora. Jest członkiem Polskiej Agencji Fotografów
FORUM i Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego.